2012/04/09

Hel - ziemia artefaktów


Wiadomo nie od dziś, że okoliczna ziemia kryje wiele pamiątek z przeszłości. Zgodnie z zasadą mówiącą, iż im dłuższa i bogatsza historia regionu tym większe prawdopodobieństwo znalezienia w ziemi wielu
ciekawych znalezisk. Można szukać ze szperaczem tj. "wykrywaczem metali" co daje ciekawe efekty, można szukać guza co niektórym się udaje, w tym wszystkim znajduje się przeważnie pamiątki po II wojnie światowej. Czasami zaniechając bezpieczeństwa i pozostawiając w lesie doły oraz niewybuchy. Niekiedy podczas prac znajduje się szkielety dawnych mieszkańców lub jedynie czasowych rezydentów naszych ziem. Jednym z takich przypadków, należących do niechcącego "odkrycia" należy znalezisko wykopane przez pracowników podczas prac na ulicy Wiejskiej przy Muzeum Rybołóstwa. Ze względu na dawne komunistyczne zdewastowanie byłego cmentarza przylegającego do obecnego muzeum oraz charakter znaleziska łączę je właśnie z tym dawnym kościołem przerobionym przez komunę pierw na magazyn, następnie na muzeum. Krzyż miał koło 30 cm długości. Poza numerem 14 nic na nim czytelnego nie odnaleziono. Teorii jest kilka. Mówi się o numerze pustej kwatery na cmentarzy zabukowanej dla szczęśliwca eksportującego się w zaświaty oraz o krzyżu z bezimiennego grobu. Może ktoś z czytelników wie co oznaczać może krzyż przedstawiony na zdjęciu, z jakiego okresu może pochodzić oraz wiedzieć coś o wartości historycznej znaleziska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętaj! Komentarze są moderowane, zawierające wulgarne zwroty będą kasowane lub cenzurowane gwiazdkami. Zauważ, nie jestem botem i nie przejdą kombinacje dzielenia wulgaryzmów na sylaby, u=oo, j=y itp. sztuczki :)